w atrakcyjnych cenach
Skontaktuj się

+ 48 58 732 79 86

[email protected]

+ 48 603 114 275

Pon - Pią: 08:00 - 17:00

Tłumacz

Kategorie
Wizyty
Visits today: _

Gdynia port i historia jego powstawania

Gdynia port – pierwsze wzmianki o Gdyni sięgają XIII wieku, a dotyczą one niewielkiej osady służebnej, z badań historyków i archeologów wynika iż była to nawet bardziej osada typu rolniczo-rybackiego, niż czysto rybacka miejscowość.

Dogodne położenie Gdyni, jako miejsca możliwej budowy portu alternatywnego wobec Gdańska królowie polscy dostrzegli już w XVI/XVII wieku. Szukający obejścia tego potężnego, bogacącego się kosztem Rzeczpospolitej grodu władcy Polski nie zdołali jednak zrealizować swoich zamiarów i dopiero XX wiek przyniósł Gdyni sławę.

Myliłby się jednak, kto sądziłby, że Gdynia zaistniała w świadomości Polski od razu jako planowany, wielki port. Pierwszy impuls dla rozwoju przyszłego miasta to powstanie linii kojowej w drugiej połowie XIX wieku, dzięki której na kaszubskie wybrzeże zaczęli przybywać z głębi Polski letnicy – mimo dokonań J.J. Hafnera, ciągle świeże nad morzem zjawisko powiązane z terminem transport morski.

Za cel rozwoju Gdyni jako miejscowości turystycznej postawili sobie szczególnie mieszkańcy Warszawy. Powołali oni Pierwsze Polskie Towarzystwo Kąpieli Morskich, które zajmowało się krzewieniem nadmorskiego wypoczynku, a także wykupywało działki, z przeznaczeniem na letniskowo-willowe zagospodarowanie – tak powstała słynna Kamienna Góra.

Dopiero centralne, strategiczne decyzje sprawiły, że Gdyni przeznaczono inny los: wielkiego portu, stoczni oraz siedziby marynarki wojennej. Od 1923 roku budowa ruszyła na dobre, choć nie bez kłopotów i ostrych tarć w polsko-francuskim konsorcjum zajmującym się wykonaniem projektu ( budowę i kłopoty z powstawaniem portu oraz z losem ludzi , budujących port,  przedstawia mini serial wyprodukowany przez TVP w 2009 roku, a zatytułowany „Miasto z morza„).

Gdynia port

Miasto z morza serial

Budowa nabrała rozmachu wraz z pojawieniem się na scenie wybitnej, kto wie czy nie najwybitniejszej postaci w historii polskiej gospodarki – Eugeniusza Kwiatkowskiego. To on, gdy objął władze nad przedsięwzięciem w 1926 roku doprowadził do jego racjonalizacji i ożywienia, choć trzeba przyznać, ze do sukcesu przyczynił się przypadek… strajk brytyjskich dokerów, który zwiększył popyt na polski węgiel i dał ministrowi Kwiatkowskiemu pole do popisu.

Ten sprawny menadżer nie tylko przyspieszył budowę basenów portowych, mól pirsów, nie tylko udało mu się zoptymalizować transport magistralą kolejową (po 1930 roku), ale także związał z Gdynią ( Gdynia port ) kapitałowo śląskie koncerny węglowe, czyniąc z eksportu tego cennego surowca doskonale funkcjonujący mechanizm.

Gdyby nie wybuch wojny, kto wie, jaki los spotkałby ówcześnie największy port na Bałtyku, którego plany rozbudowy sięgały ambitnie aż Rewy i Mechalinek… i czym byłby Gdynia port .

Dziś widzimy, że w latach 70 ubiegłego stulecia rząd Polski zadecydował o powtórnym rozkwicie Gdyni. Głowna decyzja  to powstanie terminalu kontenerowego BCT, jaki  był przez prawie dwadzieścia lat głównym terminalem kontenerowym w Polsce.